Szukaj na tym blogu

Deszcz pada

Witajcie!

                           Jak już wiecie z poprzedniego Posta, mam psa i wyszłam z rana na spacer a tu ulewa, że aż biało.


I co więcej mogę napisać o deszczu? W zasadzie dużo ale nie w tym rzecz. Nie wiedziałam tylko, jak zatytułować dzisiejszy artykuł, bo sprawa jest poważniejsza i znów tyczy się psa.
                           Stoję a psina robi swoją potrzebę. Idzie starsza para i ona do mnie z tekstem, czy chociaż sprzątam po swoim psie. Dlaczego ludzie są tak debilni, dlaczego nie postoi i nie zobaczy czy sprzątam, tylko jakby celowo szukała zaczepki. Nic nie odpowiedziałam, tylko odwróciłam się dupą do dewoty a pies dalej robił swoje. W duchu tylko myślałam, a niech jeszcze raz mnie zaczepi, to jak odwalę wiązankę, to w pięty jej pójdzie. Chyba się nie odważyła po moim surowym spojrzeniu albo może właśnie ten deszcz, uratował honor kobiecie, zanim by została zbluzgana.
Dlaczego nie przypierdalają się do tych, co stale chodzą z psami i te psy srają gdzie popadnie, nawet sama nieraz wlazłam w gówno. Ale nie narzekam, bo wiem, że też mam psa i to normalna kolej rzeczy, że gdzieś może leżeć takie pachnidło. Często nawet mi, zdarzyło się, że byłam akurat na dłuższym spacerze i miałam przy sobie coś, czym zbierałam gówna ale jak był to dłuższy spacer, to zdarzyło się, że zabrakło mi torebek i chcąc, nie chcąc, musiałam zostawić pachnidło a potem taka klępa, myśli, że ktoś nigdy nie sprząta. Co to jest w ogóle? Nadopiekuńczość nad trawnikami?
Bo z pewnością nie nade mną ani tym bardziej nad psem a potem idzie taka menda i jeszcze próbuje przymilać się do psa a dzień wcześniej zabraniała mu srania. Co za dwulicowość!
Gdzieś czytałam, że to głupotą jest, sprzątanie liści, które spadają z drzew, bo dzięki nim, gówna szybciej się w tej zgniliźnie rozkładają i nie zostają później na zimę pod śniegiem, gdzie w czasie odwilży, wyglądają paskudnie ale nie! Gonią tych sprzątających, żeby wymiatali liście a potem narzekają, że pełno gówien i wiecie co?! Wolę tysiąc razy psie gówno, niż ludzkie a tym bardziej kocie, bo te to śmierdzi jak cholera a kotów domowych i tych bezdomnych, więcej jest niż psów.
                        Morał z tego taki, że jak ktoś zwraca Ci uwagę na sprzątanie po psie, to trzeba odwrócić się dupą lub odpyskować, bo jak odpyskujesz, to nie mają odwagi kontynuować swoich wywodów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

ARCHIWUM